"Im bardziej rozpoznaję się w swoim ciele,
tym bardziej czuję się zobowiązana do tego, by o nie dbać.
Zostało mi ono powierzone: pielęgnuję je niczym
przyjaciela, który mnie potrzebuje."
Simone de Beauvoir
Mądra była kobieta z tej Simone de Beauvoir. Wcale mnie to
zresztą nie dziwi. W końcu to jedna z pionierek współczesnego feminizmu
drugiej fali. Wiedziała co pisze, więc grzecznie dostosowałam się do
jej mądrej rady (nie tylko tej) ^^
Urlop dał mi tę sposobność,
aby zaopiekować się swoim ciałem, przyjacielem. Pouprawiałam turystykę
miejską po Gdańsku. Czas był, chęci były, to robiłam za turystkę pełną
gębą.
BA! Miałam nawet przewodnika (płci żeńskiej). Przeszłam
się ulicą Mariańską. Obejrzałam kościół Mariacki. Tu i ówdzie ślady
historii, tu inwestycji. Miasto jest zadbane. Mogłabym więcej napisać,
ale wrażenia i zalew historycznych faktów, ciekawostek i anegdot cały
czas we mnie żyją i nie wiem od czego miałabym zacząć, by czegoś nie
pominąć. W zamian zobaczcie parę fotek z miasta :) A najlepiej sami
wsiądźci do pociągu bylejakiego i jeźdzcie do Gdańska.
Mądra kobieta z tej Simon... a "zdrowy" feminizm popieram. Ostatnio w związku z dbaniem o własne ciało postanowiłam nieco odchudzić "moją kuchnię"... tak sobie pomyślałam, że ja i moja kuchnia jesteśmy kompatybilne i w ten sposób nie odchudzając siebie też schudnę a nie będzie tak bolało:)
OdpowiedzUsuńJa byłam w listopadzie, ale niestety starczyło czasu na zwiedzenie Galerii Bałtyckiej...
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
O rany, a ja tę atrakcję ominęłam :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, w końcu robimy to dla siebie. Czasami taki egoizm jest bardzo zasadny :)
OdpowiedzUsuńA Gdańsk Ci przypomna foty ...
Każdy sposób jest dobry, oby skuteczny i bezbolesny :)
OdpowiedzUsuńoh! juz tak dawno nie byłam..:(
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie byłam, muszę to zmienić bo jest kogo odwiedzać :)
OdpowiedzUsuńNa wypasie ;]
OdpowiedzUsuńChętnie bym pojechała ale tak daleko mam......może wsiądę w Pendolino :)))
OdpowiedzUsuńW tym roku wracając znad morza zahaczyłam o Gdańsk, piękne miasto, mam nadzieję że w przyszłym roku będę tam na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPełny wypas :)
OdpowiedzUsuńMyśl nie głupia, tylko pamietaj o zakupie biletu, bo w środku to on droższy od samolotu :)
OdpowiedzUsuńPrzeważnie i ja zahaczałam, więc tym bardziej nie żałuje, że teraz sie to zmieniło :)
OdpowiedzUsuńMasz niekiepską motywację :)
OdpowiedzUsuń